Święta to czas, gdy wokół nas dzieje się wiele: spotkania rodzinne, firmowe wigilie, kolacje z przyjaciółmi. W teorii to moment pełen ciepła i bliskości. Jednak nie dla wszystkich.

Niektórzy z nas spędzają ten czas samotnie – czasem z wyboru, a czasem dlatego, że tak się „ułożyło”. Są osoby, które czują się opuszczone i samotne, ale są też takie, które – choć otoczone ludźmi – świadomie odsuwają się od innych.

Dlaczego tak się dzieje?
Może to lęk przed odrzuceniem? A może potrzeba kontroli, by nikt nas nie zranił? Czasem izolujemy się, bo wydaje nam się, że nikt nas nie rozumie, że „nie warto”. Świadoma samotność może początkowo wydawać się bezpieczna, ale z czasem zamyka nas na relacje i odbiera coś bardzo ważnego – możliwość doświadczania bliskości, wsparcia i poczucia, że jesteśmy częścią czegoś większego.

Jak się przełamać?
Zadzwonić do kogoś, z kim dawno nie rozmawialiśmy.
Przyjąć zaproszenie, choć mamy wątpliwości.
Spróbować powiedzieć na głos, że jest nam trudno.

Budowanie relacji to proces, który zaczyna się od uchylenia drzwi, a nie od ich wyważania. Może to właśnie te Święta będą okazją, by coś zmienić?