Strach to jedna z najstarszych emocji. Towarzyszy nam od zawsze – chronił nas przed drapieżnikami, ostrzegał przed nieznanym, pomagał przeżyć. Ale czasy się zmieniły, a on wciąż jest z nami, choć dziś rzadziej ratuje życie, a częściej… je ogranicza. Boimy się podejmować decyzje, bo co jeśli się pomylimy?
Boimy się zmian, bo co jeśli nowe okaże się gorsze?
Boimy się ryzyka, bo stabilność, nawet jeśli niewygodna, wydaje się bezpieczniejsza.
Boimy się oceny, więc dostosowujemy się do oczekiwań innych.
Boimy się działać, bo lepiej trwać w tym, co znane, niż zmierzyć się z niepewnością.
I tak strach, który miał być naszym sprzymierzeńcem, zamienia się w klatkę. Oczywiście – jest potrzebny. To on podpowiada nam, kiedy warto się zatrzymać, kiedy lepiej nie iść dalej.
Strach przed nowym jest czymś naturalnym, a bez porażek w życiu, nie ma doświadczania życia. Gdy uciekamy przed strachem, ten narasta i zyskuje na sile.
Gdy się zatrzymamy i sprawdzimy:
Co mówi mój strach?
Czy coś kryje się pod nim?
Czego tak naprawdę się boję?
…możemy wybrać, co robić dalej .
Bo życie bez strachu nie istnieje. Ale życie, w którym strach dyktuje wszystkie nasze kroki, to już nie życie, a oddanie swojego losu w jego ręce.
Czego Ty się boisz? I co mogłoby się wydarzyć, gdybyś dał/a sobie szansę, by stanąć ze strachem twarzą w twarz?
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.